Przewozili za dużo ładunku. Trafili na wagę ITD

Dwie przeładowane ciężarówki i jeden samochód dostawczy – to efekt kilkugodzinnej akcji mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego na terenie Radomia. Opony w jednej z zatrzymanych wywrotek były w fatalnym stanie.

We wtorek, 12 lutego radomscy inspektorzy wzięli „pod lupę" samochody ciężarowe i dostawcze, które przewoziły nadmierną ilość ładunku i bez plandeki.

Na ul. Mieszka I zatrzymali do kontroli drogowej czteroosiową wywrotkę z piaskiem. Ilość przewożonego materiału i uginające się pod naporem ciężaru opony wzbudziły podejrzenia inspektorów. Pojazd został skierowany na najbliższą wagę ITD. Dopuszczalna masa całkowita ciężarówki wynosiła 32 tony. W rzeczywistości pojazd wraz z ładunkiem ważył prawie 40 ton, czyli o blisko 8 ton za dużo.

Następna wywrotka, która przyciągnęła uwagę załogi nieoznakowanego patrolu ITD, została zatrzymana do kontroli na ul. 25 Czerwca. Trzyosiową ciężarówką przewożono ziemię zmieszaną z betonowymi płytami. Kierowca nie zabezpieczył ładunku plandeką, a jego ilość dawała podejrzenia, że pojazd może być przeciążony. Przypuszczenia inspektorów potwierdziły się w trakcie ważenia auta. Ciężarówka o dopuszczalnej masie całkowitej do 24 ton (według dowodu rejestracyjnego) ważyła w rzeczywistości wraz z ładunkiem nieco ponad 28 ton. Ponadto wiele do życzenia pozostawiał jej stan techniczny. Opony na trzeciej osi pojazdu prawie nie posiadały bieżnika - wystawały z nich druty, co stanowiło powód zatrzymania dowodu rejestracyjnego i wydania kierowcy zakazu dalszej jazdy.

Podczas kilkugodzinnych działań inspektorzy zatrzymali również przeładowany o 1,5 tony samochód dostawczy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Pojazdem tym przewożono drewno z wycinki drzew.

Wobec przewoźników, do których należą dwie skontrolowane ciężarówki, zostały wszczęte postępowania administracyjne. Właścicielowi przeładowanej o prawie 8 ton wywrotki grozi 15 tysięcy złotych kary. Firmie transportowej, do której należy przeciążona o ponad 4 tony ciężarówka grozi kara w wysokości 4 tysięcy złotych. Natomiast kierowca „dostawczaka" został ukarany mandatem.

Kierowca sprawnej, ale przeładowanej ciężarówki i samochodu dostawczego musieli poczekać na punkcie kontrolnym ITD do czasu rozładunku nadmiaru towarów na inne auta.